poniedziałek, 17 czerwca 2013

Błyszczyk z Lidla

No i się skusiłam, wybrałam się ostatnio do Lidla i w oko wpadły mi błyszczyki. Pogrzebałam i wygrzebałam taki oto kolorek





Polowałam na inny odcień no ale niestety nie było już więc skusiłam się na Nr 13 Sparkling Champagne. Błyszczyk jest zamknięty w wygodnej plastikowej 11 ml buteleczce. Trwałość błyszczyka nie powala ale jak za taką cenę jest ok na moich ustach wytrzymuje do godziny. No i to co najbardziej mnie w nim urzekło - zapach typowo cukierkowo-owocowy taki słodki że aż ma się ochotę go zjeść. 

 

A tak się prezentuje na ustach


Wrzucam również zdjęcia błyszczyka Nuxe którego recenzja była w poprzednim poście.


Wybaczcie mi trochę niewyraźna jestem ;) ale złapałam zapalenie gardła, od dwóch dni jestem na antybiotyku i zupełnie na nic nie mam siły.

A czy Wy miałyście styczność z kosmetykami z Lidla?

12 komentarzy:

  1. Kupiłam szminkę, ale ona też nie powala :) Ale też kolor za ciemny dla mnie, może jaśniejsza by była lepsza :P

    OdpowiedzUsuń
  2. kosmetyki z lidla, jakoś mnie nie przekonują

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten dzisiejszy zdecydowanie bardziej w moim guście, lubię takie naturalne, stonowane z połyskiem. idealne na lato :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardziej spodobał się mi ten pierwszy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. moja mama kupiła pomadkę, lakier i tusz do rzęs z lidla, ale nawet nie pytałam jak się sprawdzają:)

    OdpowiedzUsuń
  6. co tydzień jestem w lidlu, ale jakoś nie zapałałam do ich kolorówki żądzą, za to bardzo sobie chwalę tę tescową F&F
    ps. witam Malinówkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. niestety Lidl mi nie po drodze i nie mam jeszcze z niego żadnego kosmetyku ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. ciekawy kolorek, ja raczej wybieram szminki .
    błyszczyki od razu zjadam

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każde pozostawione słowo:)
Będzie mi bardzo miło poznać Wasze zdanie i Was:)