piątek, 31 maja 2013

Akcja Maliny dzień 2

Dzisiaj moje pazurki w nieco jaśniejszej odsłonie. Tym razem lakier firmy OPI kolor Barefoot in Barcelona. Kolorek zalicza się do nudziaków muszę przyznać, że go lubię przyjemnie się go nosi na co dzień :)
Lakier fajnie kryje, pazurki maznęłam dwa razy, oczywiście oprócz nudziaka użyłam odżywki Inglota.


Trwałość lakieru to ok 2-3 dni. Jedyne co mi w nim przeszkadza to strasznie duży i nieporęczny pędzelek





czwartek, 30 maja 2013

7 - dniowa kuracja Yves Rocher

Szczerze mówiąc aby zużyć te kosmetyki w ciągu 7 dni musiałabym chyba cały czas myć twarz i na zmianę wcierać kremy. Preparaty są niesamowicie wydajne po tygodniu stosowania ubyło na prawdę niewiele.
Ale nawet mimo krótkiego stosowania można zauważyć fajne efekty.

No ale przejdźmy do konkretów, na pierwszy aksamitny żel, którego mi jeszcze sporo zostało bo używam go na zmianę z żelem Tołpy:


Od producenta:

Efekt dla urody
1. Doskonale oczyszcza skórę nie wysuszając jej.
2. Zapewnia skórze natychmiastowy komfort.

Rezultaty
96%* kobiet stwierdza, że produkt skutecznie oczyszcza skórę nie podrażniając jej.

Skład:

Składniki pochodzenia roślinnego: wyciąg z soku z jesionu, woda z hamamelisu bio, wyciąg z aphloïi.
Nie zawiera składników pochodzenia zwierzęcego.
Bez parabenów. Bez olejów mineralnych. Bez barwników. 

(Wybaczcie ale zapomniałam cyknąć fotkę jak robię to dorzucę)

Konsystencja i zapach: 

Konsystencja - żel ma dość fajną konsystencję, nie jest rzadki i nie przelewa się przez palce. Jest niesamowicie wydajny.



Zapach - przyjemny i delikatny, lekko słodkawy

Kremy:


Krem na dzień:
Od producenta:

Efekt dla urody
1. Zmniejsza uczucie dyskomfortu i ściągania.
2. Natychmiast odżywia skórę na 24h.
3. Skóra jest miękka, delikatna, aksamitna i odzyskuje uczucie komfortu.

Rezultaty
Skóra jest natychmiast odżywiona na 24h.
Natychmiastowe odżywienie x 3*.

Skład:


Krem na noc:
Od producenta:

Efekt dla urody
1. Odżywia i odbudowuje skórę przez całą noc.
2. Przywraca komfort i niweluje uczucie ściągania.
3. Na długo poprawia wygląd, gładkość i komfort suchej skóry.

Rezultaty
W ciągu nocy, skóra jest 5 razy bardziej odżywiana.

Skład:


Konsystencja i zapach:

Konsystencja - obydwa kremy mają dość gęstą i zbitą konsystencję, ale dzięki temu są niesamowicie wydajne. Ilość pokazana na zdjęciu wystarcza do nasmarowania całej twarzy.
Zapach - mogę określić jako słodki i przyjemny


Moja opinia:

Muszę szczerze przyznać, że bałam się tej kuracji ponieważ mam problemy ze strefą T. Zastanawiałam się czy przez tą kurację nie będę miała jeszcze większych problemów, i tu właśnie moje zaskoczenie. Nie dość że kremy fajnie nawilżają moje przesuszone policzki to jeszcze całkiem nieźle matują strefę T co prawda nie na cały dzień ale zawsze mam te kilka godzin z głowy;)  Kremy są bardzo wydajne i bardzo miło i łatwo je się wsmarowuje. Faktycznie obietnice producenta sprawdzają się. Z moich policzków zniknęło uczucie ściągnięcia a w dotyku są miłe i przyjemnie nawilżone.
Co do żelu mam jedno zastrzeżenie podczas mycia tworzy tłustawą warstwę na skórze, którą dosyć ciężko zmyć, trzeba kilka razy porządnie opłukać twarz aby pozbyć się całego kosmetyku. No ale cóż się dziwić w końcu to kuracja nawilżająca :) Żel dość fajnie się pieni, delikatnie i dokładnie oczyszcza twarz, pozostawiając cerę gładką i oczyszczoną.
W moim przypadku ani kremy ani żel nie spowodowały żadnych podrażnień i reakcji alergicznych.
Czy warto wypróbować? Na pewno tak ale polecam go szczególnie dla osób z suchą skórą.
Czy sięgnę po nie ponownie? Raczej nie po wykorzystaniu próbek chyba jednak pozostanę przy kosmetykach do cery mieszanej :)
Cena:

Krem na dzień 39 zł / 50 ml
Krem na noc 39 zł / 50 ml
Aksamitny żel 33 zł / 125 ml

A Wy miałyście styczność z Yves Rocher? I jakie były Wasze odczucia?

wtorek, 28 maja 2013

Akcja Maliny dzień 1

Na pierwszy rzut poszedł niedawno zakupiony lakier Wibo Gel Like kolor Flirt.



A tak wygląda na moich pazurkach


Oprócz lakieru użyłam też lakieru podkładowego firmy Inglot do paznokci rozdwajających się.
Wybaczcie mi stan moich paznokci i skórek ale przez zimę miałam z nimi straszny kłopot, były strasznie łamliwe i się rozdwajały tak szczerze mówiąc dopiero zaczynają dochodzić do siebie :)



Akcja Maliny

Bardzo dziękuję Annabelle za zaproszenie do zabawy, mimo że moje pazurki są dość zmasakrowane po zimie postanowiłam jednak wziąć udział w zabawie.

 A teraz zasady:

Czas trwania: od 23.maja do 22. czerwca br., czyli do pierwszego dnia lata! 

Celem akcji jest:
- zabawa kolorami,

- uśmiech każdego dnia, bo kolorowy świat cieszy!
- potwierdzenie hasła "kobieta zmienną jest",
- wybór Twojego letniego hitu. 

Zasady akcji:
1. Umieścić zasady akcji w poście na swoim blogu.
2. Zaproś do akcji co najmniej 5 osób
.
3. Umieść powyższy baner w bocznym pasku z linkiem do inicjatorki akcji MALINY i dopisz się do listy obserwatorów jej bloga.
4. W czasie trwania akcji co najmniej w każdy wtorek i piątek opublikuj post z wybranym przez Ciebie lakierem do paznokci prezentując go koniecznie  na własnych paznokciach. Jeden kolor na jeden post! Łącznie każda z nas opublikuje co najmniej 8 postów z 8 kolorami lakierów do paznokci. 
Pierwszy kolorowy post umieszczamy we wtorek 28. maja, a ostatni w piątek 21. czerwca. 
5. W pierwszy dzień lata, czyli dokładnie 22 czerwca wszyscy zamieścimy post podsumowujący akcję dokonując wyboru koloru lakieru, który tego lata będzie królował na naszych paznokciach.

Powinnam jeszcze zaprosić 5 osób i mimo późnej pory zapraszam:


A za chwilę moje pazurki :)

Przesyłeczka :)

Właśnie pożegnałam się  listonoszem, który przyniósł mi super paczuszkę. Paczkę dostałam dzięki rozdaniu na blogu Ciekawska Magdalena, w którym udało mi się zdobyć dwa fajne kosmetyki.
Paczuszka była bardzo tak zapakowana


A w środeczku:


No i w końcu jak już przekopałam się przez ścinki moim oczom ukazały się takie oto zdobycze:


Perfecta Cera Sucha Ochronno - nawilżający krem na dzień i na noc


Perfecta Oczyszczenie - Tonik nawilżający do oczyszczania skóry


Sponsorem kosmetyków był sklep Dolina Kremowa 

Bardo dziękuję Madzi za zorganizowanie rozdania a dolinie kremowej za super kosmetyki i szybką wysyłkę. 

Ross po raz drugi :)

No i jednak się skusiłam na ponowny wypad do Rossmanna :)
Tym razem do koszyka trafiły :


Eva Natura:
- Herbal Garden Dwufazowy płyn do demakijażu oczu (naczytałam się o nim sporo pozytywnych opinii i postanowiłam przetestować)
Green Pharmacy:
- Szampon do włosów normalnych - pokrzywa zwyczajna
Soraya:
- Świat natury Wygładzający krem pod oczy z wiesiołkiem i olejem z róży
Maybelline:
- Podkład Affinitone
Efektima:
- Maseczka glinkowa oczyszcająca
Rival:
- Maska peelingująca z ekstraktem z aloesu i rumianku
No i oczywiście zakupiłam też pachnącą saszetkę ZANZIBAR:)



 




Uwielbiam takie akcje i mam nadzieję, że częściej będą. Jedno wiem na pewno w tym miesiącu już koniec z kosmetykowymi zakupami :)

Pozdrawiam i życzę słoneczka :)

poniedziałek, 27 maja 2013

Żel z Oriflame

Witajcie po weekendzie co prawda przez niespodziewany wyjazd mój zaplanowany wypad do Rossmanna nie doszedł do skutku, ale może to i lepiej bo mój portfel dzięki temu nie ucierpiał za wiele :)
No ale żeby nie było to chociaż Biedronkę odwiedziłam i udało mi się zdobyć dwa ostatnie micele :)
I to własnie mam :)


A teraz główny bohater dzisiejszego posta czyli Chłodzący żel do stóp Feet Up z Oriflame.


Dostałam go na początku maja na imieniny i po trzech tygodniach stosowania mogę spokojnie i z czystym sumieniem napisać recenzję :)

Od producenta:

Z ekstraktem z mięty nadwodnej i olejkiem z trawy cytrynowej. Żel o działaniu chłodzącym odświeża i koi zmęczone stopy. 

Skład:


Konsystencja i zapach:

Konsystencja - jak sama nazwa wskazuje jest to żel, a jego konsystencja jest całkiem zbita i nie przelewa się przez palce


Zapach - jak dla mnie jest za bardzo chemiczny nie wyczuwam ani zapachu mięty ani cytryny 

Moja opinia:

Tak szczerze mówiąc to przez ten zapach sama bym po niego nie sięgnęła. Co do konsystencji i wchłaniania się żelu to jest ok, żel wchłania się bardzo szybko i nie pozostawia tłustej ani klejącej warstwy. Niestety co do działania to też nie jest ideał. Żel spełnia obietnice producenta przez pierwsze 30 minut fajnie chłodzi i koi zmęczone stopy, niestety po dłuższym czasie skór stóp robiła się przesuszona i musiałam używać kremu. 
Cieszę się, że miałam okazję przetestować ten kosmetyk ale sama raczej już po niego nie sięgnę.

Cena:
dokładnie nie wiem ale ok 10 zł / 75 ml

A czy Wy miałyście jakieś przygody z marką Oriflame ?

czwartek, 23 maja 2013

Zakupowo....

Jak już zapewne większość z Was wie w dniach 23 - 29 maja w Rossmanie trwa akcja -40% na kosmetyki kolorowe i do pielęgnacji twarzy. No i oczywiście byłoby grzechem się nie skusić :)
Za wiele nie kupiłam bo niestety moja córcia po 10 minutach pobytu w sklepie zaczęła się buntować no ale odbiję sobie w sobotę jak córcię w domu z tatusiem zostawię;)
A to trafiło dzisiaj do mojego koszyka





Tołpa:
- Mikrozłuszczający żel peelingujący do mycia twarzy
- maska-peeling-żel 4w1 korygująca niedoskonałości
Ziaja:
- Tonik ogórkowy
Rival:
- Maseczka oliwkowa
Wibo:
- Lakier Gel Like w kolorku wybranym przez Amethyst. Jak tylko go zobaczyła od razu wiedziałam że będzie mój;)

Oprócz promocyjnych kosmetyków uzupełniłam braki w mojej kosmetykowej szafce


A tak wyglądają moje łowy razem :)


Zapisałam się też na rozdanie u Alice


A Wy odwiedziłyście już Rossmanna?


środa, 22 maja 2013

Miła niespodzianka:)

Uwielbiam takie dni gdy listonosz mnie odwiedza i tak właśnie było dzisiaj. Pan listonosz przyniósł mi paczuszkę z nagrodą, co prawda nie kosmetyczną ale robótkową :) Udało mi się zdobyć cudny koszyczek w morskich klimatach zrobiony przez Justynkę


A w koszyczku mnóstwo śliczności ale najbardziej ucieszył mnie zestawik z próbkami Yves Rocher.
Kosmetyki są z serii Nutritive Vegetal i przeznaczone są do skóry suchej.

W skład zestawu wchodzi 
- Aksamitny żel do mycia twarzy
- Krem odżywiający na dzień 24 h
- Balsam intensywnie regenerujący na noc


Ogromnie się cieszę, że będę miała możliwość przetestowania tych kosmetyków tym bardziej teraz gdy moja skóra jest niesamowicie przesuszona od słońca :)

A co do koszyczka to już wiem gdzie będę trzymać moje kosmetyki ;)

A Wy miałyście jakieś preparaty tej firmy?

wtorek, 21 maja 2013

Eveline Fresh & Soft - płyn micelarny

Dzisiaj przedstawię Wam moje przygody z płynem micelarnym firmy Eveline



Od producenta:

Delikatny płyn micelarny 3 w 1 zapewnia potrójny efekt: dokładnie oczyszcza skórę z makijażu i zanieczyszczeń, łagodzi podrażnienia, tonizuje oraz nawilża, nie naruszając warstwy hydrolipidowej. Dzięki specjalistycznej recepturze reguluje pracę gruczołów łojowych oraz zapobiega powstawaniu zaskórników lub podrażnień powstających na skutek nadmiernego rogowacenia naskórka. Dlatego idealnie nadaje się do oczyszczania skóry tłustej i mieszanej.

Skład: 


Moja opinia:

Płyn ten jest trzecim takim kosmetykiem w moim życiu (do tej pory używałam mleczek) i muszę z żalem przyznać, że chyba najgorszym. Kupiłam go już jakiś czas temu i jak widać na zdjęciu zużyłam dopiero połowę. Płyn jest zamknięty w dosyć wygodnej butelce z zamknięciem typu klik.
Zapach jest dość specyficzny i jak na mój nos odrobinę zalatuje alkoholem.
No i to co mnie najbardziej zawiodło to działanie tego specyfiku. Producent obiecuje nam oczyszczenie skóry z makijażu i tu się pojawiają schody. Niestety mojemu makijażowi ten płyn nie podołał. Musiałam się nieźle namęczyć i natrzeć żeby oczyścić twarz, dodatkowo zamiast efektu nawilżenia czułam dyskomfort spowodowany uczuciem ściągnięcia skóry. 
Plusem tego płynu jest fakt, że można nim śmiało zmywać oczy bo nie powoduje uczucia pieczenia i nie podrażnia, no ale to za mało jak na idealny preparat ;)
Nie pozostaje mi nic innego jak dalej szukać ideału :)

Cena:

ok. 10 zł / 200 ml

A teraz mniej kosmetykowo. Zamówiłam sobie ostatnio torebkę w Pracowni Twórczej Basi Czarneckiej - Sobczak zamówienia można składać przez FB jak i w SKLEPIE 
Mi osobiście bardzo podobają się torebki Basi i jestem ogromnie zadowolona, że udało mi się jedną z nic kupić ;)
Zaopatrzyłam się w taką oto torbę




Torebka jest duuuuża i dla mnie idealna, potrzebowałam właśnie takiego kolosa ze względu na moje dzieci i nasze wspólne wypady. Wiadomo jak to przy dzieciach wszystko trzeba mieć pod ręką ;)

A wy jakie torebki preferujecie duże czy małe? listonoszki czy zwykłe na ramię ?
Jeżeli macie ochotę to podzielcie się ze mną :)

Pozdrawiam i zapraszam ponownie :)

Kontkt

Masz pytanie, chcesz czegoś się dowiedzieć napisz chętnie odpowiem :)

judytazakrzewska@o2.pl

poniedziałek, 20 maja 2013

Urodzinowe rozdanie u Basi86

Siedzę i się wdrażam, przeglądam i uzupełniam mojego nowo stworzonego bloga i tak zaglądając na Wasze blogi trafiłam na fajną rozdawajkę u Basi
Do zdobycia same cudeńka:


A wszystkie szczegóły znajdziecie TUTAJ:)

Mleczko Lirene

Moją przygodę blogową zacznę od recenzji mleczka do opalania dla dzieci firmy Lirene.


Opis producenta:

Skuteczna ochrona: innowacyjne, specjalne, wodoodporne mleczko opracowane zostało z myślą o skutecznej ochronie niezwykle delikatnej skóry dziecka. Zaawansowany system szerokiego spektrum działania fotostabilnych filtrów UVA i UVB, skutecznie zabezpiecza przed poparzeniem słonecznym oraz nieodwracalnymi uszkodzeniami komórek. Zastosowane filtry absorbują i odbijają od powierzchni skóry promienie słoneczne, blokując ich działanie. Mleczko wzmacnia dodatkowo naturalne mechanizmy obronne przed promieniowaniem UV.
Bezpieczeństwo: hipoalergiczna, przebadana w Instytucie Matki i Dziecka formuła, minimalizuje wystąpienie podrażnień oraz reakcji alergicznych i może być stosowana przez dzieci o wrażliwej, delikatnej skórze już od 7 miesiąca życia.
Efekt: skuteczne i długotrwałe zabezpieczenie skóry dziecka przed poparzeniem słonecznym, dogłębne nawilżenie i ochrona.

Skład:

 Aqua, C12-15 Alkyl Benzoate, Ethylhexyl Metoxycinnamate, Methylene Bis-Benzotriazolyl, Tetramethylbutylphenol, Caprylic/Capric Triglyceride, Propylene Glycol, Octocrylene, Cetyl Alcohol, Dicaprylyl Ether, Dimethicone, Glycerin, Potassium Cetyl Phosphate, Titanium Dioxide, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), PVP/Hexadecene Copolymer, Carbomer, Triethanolamine, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Stearic Acid, Alumina, Allantoin, Tocopheryl Acetate, BHA, Simethicone, Methylparaben, Phenoxyethanol, Diazolidinyl Urea, Propylparaben, Ethylparaben, Butylparaben, Parfum

Konsystencja i zapach:


Konsystencja tego mleczka jest odrobinę rzadsza od zwykłego balsamu. Mleczko jest bardzo wydajne taka odrobina jak na zdjęciu wystarczyła na pokrycie pleców i to mojego męża;)

Zapach a właściwie jego brak :) Po przeczytaniu na opakowaniu informacji "bezzapachowe" nie chciało mi się wierzyć a jednak tak na prawdę jest. Mleczko nie posiada żadnego zapachu i jak dla mnie jest to plusem

Moja opinia:

Według mnie mleczko sprawdza doskonale i miało swój debiut w weekend, podczas pobytu u moich dziewczyn u dziadków. Córcie smarowałam mleczkiem co 3 godziny i po dwóch dniach są delikatnie opalone. Sama osobiście też przetestowałam to mleczko. Preparat ten nie podrażnił ani nie uczulił żadnej z dziewczyn i przy tym bardzo przyjemnie nawilżył im skórę. Mleczko znajduje się w 150 ml tubce. Ze spokojem mogę polecić to mleczko, każdej mamie, która chce uchronić swoje dziecko przed przykrymi i bolesnymi skutkami kontaktu ze Słońcem. Ja na pewno sięgnę po nie jeszcze. 

Cena:

ok 24 zł / 150 ml

Profil kosmetyczny

Taka jestem :

Cera: 
Moją cerę mogę określić jako mieszaną, ze skłonnością do przesuszania skóry na policzkach, oraz z kłopotliwą strefą T. Często mam też problemy ze zmianami skórnymi tj. zaskórniki bądź wypryski.
Ciało:
Skóra na moi ciele jest sucha i bardzo wymagająca, wykazuje skłonności do podrażnień i szybkiej utraty jędrności.
Włosy:
Włosy dosyć cienkie ze skłonnością do łupieżu i przetłuszczania się. Dość często mam przesuszone końcówki. Łatwo się układają.
Uwielbiam:
Wszelkiego rodzaju kosmetyki do pielęgnacji ciała, perfumy oraz wszelkiego rodzaju kolorówkę

Współpraca

Witam bardzo serdecznie :)

Wszystkich zainteresowanych współpracą ze mną i moim blogiem proszę o kontakt mailowy:

judytazakrzewska@o2.pl

Zapraszam:)

To zaczynam

A więc w końcu się zdecydowałam i tak oto chciałabym Was przedstawić moje "nowe" dziecko :)
Nowy blog, nowe wyzwania, nowe znajomości ale za to stara miłość jaką są kosmetyki. Uwielbiam kupować, testować i zdobywać nowe cudeńka do sprawdzenia, niektóre są trafione i zostają ze mną na długo a z niektórymi żegnam się po skończeniu opakowania lub nawet po kilku użyciach.
Dlatego chciałabym się bardzo z Wami podzielić moimi doświadczeniami i moim skromnym zdaniem i możecie być pewni że ani marka, ani opinie innych nie wpłyną na moje zdanie bo jak wiadomo każda z nas jest inna i to co jednej pomaga i pasuje drugiej może nie pod pasować  :)
Mam nadzieję, że każda osoba, która tu zawita znajdzie coś dla siebie i zostanie ze mną na dłużej.
Pozdrawiam i gorąco Was zapraszam, Judyta.