No ale żeby nie było to chociaż Biedronkę odwiedziłam i udało mi się zdobyć dwa ostatnie micele :)
I to własnie mam :)
A teraz główny bohater dzisiejszego posta czyli Chłodzący żel do stóp Feet Up z Oriflame.
Dostałam go na początku maja na imieniny i po trzech tygodniach stosowania mogę spokojnie i z czystym sumieniem napisać recenzję :)
Od producenta:
Z ekstraktem z mięty nadwodnej i olejkiem z trawy cytrynowej. Żel o działaniu chłodzącym odświeża i koi zmęczone stopy.
Skład:
Konsystencja i zapach:
Konsystencja - jak sama nazwa wskazuje jest to żel, a jego konsystencja jest całkiem zbita i nie przelewa się przez palce
Zapach - jak dla mnie jest za bardzo chemiczny nie wyczuwam ani zapachu mięty ani cytryny
Moja opinia:
Tak szczerze mówiąc to przez ten zapach sama bym po niego nie sięgnęła. Co do konsystencji i wchłaniania się żelu to jest ok, żel wchłania się bardzo szybko i nie pozostawia tłustej ani klejącej warstwy. Niestety co do działania to też nie jest ideał. Żel spełnia obietnice producenta przez pierwsze 30 minut fajnie chłodzi i koi zmęczone stopy, niestety po dłuższym czasie skór stóp robiła się przesuszona i musiałam używać kremu.
Cieszę się, że miałam okazję przetestować ten kosmetyk ale sama raczej już po niego nie sięgnę.
Cena:
dokładnie nie wiem ale ok 10 zł / 75 ml
A czy Wy miałyście jakieś przygody z marką Oriflame ?
ja też nie byłam w rossmannie, jest jesteś sama :)
OdpowiedzUsuńJa tez nie byłam :)
OdpowiedzUsuńja odpuściłam zakupy w Rosku:) a żel mnie nie przekonał:/
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam nic z Oriflame ;p Raz oglądałam katalog i ceny mnie nie zachęciły :) Wolałam zostać wierna Avonowi :)
OdpowiedzUsuń