Może i trudo Wam będzie uwierzyć, ale to moja pierwsza prawdziwa szminka (pomijając oczywiście jakieś mazanie ust na balach karnawalowych)
Najczęściej używałam błyszczyków lub zwykłych pomadek bezbarwnych, bo jakoś do szminek nie miałam przekonania.
A to kolor mi nie pasował a to trzeba się umieć porządnie nią maznąć, mnóstwo było tych przeciwwskazań, no ale w końcu podjęłam męską decyzję i postanowiłam skorzystać z ostatniej Rossmannowskiej promocji.
Mój wybór padł na szminkę
Astor Soft Sensation Color & Care nr 203
Od producenta:
Szminka, która łączy intensywny, doskonały kolor i właściwości pielęgnacyjne.
- Długotrwała
- Nawilżająca
- Nasycony, intensywny kolor
- Kremowa konsystencja
Szminka dostępna jest w 14 kolorach natomiast kolorek, który ja wybrałam to
nr 203 Tulip Kisses
Szminka ukryta jest w eleganckim białym opakowaniu ze złotymi akcentami.
W składzie szminki znajdziemy m.in.witaminy A,C i E które mają zapewnić zadbany wygląd warg, natomiast lekka kremowa konsystencja ułatwia nakładanie szminki.
Odcienie są ładne i dosyć intensywne i na pewno kady znajdzie coś dla siebie.
Szminka dość długo utrzymuje się na ustach i muszę przyznać, że nie paćka się na prawo i lewo (konkretnie chodzi mi o schodenie z ust).
Po pomalowaniu usta są delikatne i całkiem nieźle nawilżone.
Szminka u mnie sprawdziła się rewelacyjnie i zawsze mam ją w torebce
A tak kolorek prezentuje się na mnie ;)
Mam nadzieję, że jako tako udało mi się dobrać kolor i nie wyglądam aż tak źle ;)
Cena: ok 26 zł (w cenie regularnej)
Dostępność: Ja swoją kupiłam w Rossmannie
Moja ocena:
Jako, że to moja pierwsz prawdziwa szminka to za bardzo nie mam porównania ale mimo wszystko jestem z niej bardzo zadowolona więc daję
Śliczny kolor:)
OdpowiedzUsuń